Katarzyna Grzempowska: Niepospolitość, zarządzanie i charyzma menedżera
Czym straszył rozmówców Julian Tuwim? Czy charyzma menedżera potrzebna jest w zarządzaniu?
Czy charyzmę posiada się na zawsze? Jakie paradoksy kryje w sobie charyzmatyczny wpływ?
Przede wszystkim wyniki badań przeprowadzanych w różnych krajach pokazują, że większość podwładnych nie jest zadowolona ze swoich szefów. Dlatego może to stanowić powód do zmartwienia, gdyż jednocześnie wiadomo, że to osoba przywódcy i szefa jest kluczowa dla efektywności każdego zespołu. Należy pamiętać, że ta sama firma, ten sam zespół ludzi osiąga bowiem różne wyniki, w zależności od tego przez kogo jest kierowany.
Naukowcy, doradcy i trenerzy biznesu poszukują narzędzi pomocnych do zmierzenia i opisania fenomenu skuteczności menedżerów. Wiemy już, że szef z autokratycznym stylem kierowania to przeżytek. W takim razie jego miejsce ma zająć przywódca przyszłości, tworzący wizję, umiejący motywować i zarządzać charyzmatycznie.
CHARYZMA POCIĄGA
Max Weber (socjolog niemiecki, XIX wiek) zdefiniował charyzmę następująco: Świat zna charyzmatycznych menedżerów, przywódców i polityków. W szczególności znani są: Dalajlama XIV, Martin Luter King, Winston Churchill. Wśród naukowców Albert Einstein, Zygmunt Freud. Do artystów należą Pablo Picasso, Elvis Presley, Merylin Monroe. Z pewnością każdy zna takiego działacza społecznego jak Jerzy Owsiak, szefów firm Steve Jobs oraz oczywiście wielu przywódców religijnych. Zmieniają świat i ludzi. Przede wszystkim odkurzają i ożywiają nasze dusze. Cechy charyzmatyczneBadacze są zgodni co do tego, że charyzmatycznego lidera wyróżnia niezwykła zdolność komunikacji z ludźmi. Przede wszystkim taki lider: – uwodzi innych słowem. Czyli używa języka prostego, choć jednocześnie symbolicznego i dosadnego. Przede wszystkim zrozumiałego, ale bogatego w figury retoryczne. W jego słowach odbiorca odnajduje samego siebie i swoją sytuację – odwołuje się do najważniejszych dla ludzi wartości. Dodatkowo rozpala w nich wewnętrzny ogień i wzbudza silne emocje – widzi braki i niedoskonałości w otaczającej go rzeczywistości, dla której formułuje pociągającą alternatywę. Przede wszystkim odrzuca zastany porządek i opisuje nową, świetlaną, niemal idylliczną przyszłość – zachowuje się często niekonwencjonalnie i podejmuje ryzyko w dążeniu do celu, niebaczny na przeszkody oraz niepowodzenia. W szczególności zmienia świat w najbliższym i odległym otoczeniu. | Cechy osoby charyzmatycznej:
Enkelmann, Charyzma, s. 24 |
Charyzma menedżera w biznesie
Dowiedziono, że charyzma menedżera pomaga w kształtowaniu postaw i wartości u podwładnych (3). Przede wszystkim pracownicy postrzegający swojego szefa jako charyzmatycznego, częściej podzielają ten sam, co on system wartości. Dzięki temu może on łatwiej i szybciej osiągać cele oraz zbudować zespół zaangażowanych podwładnych. Dodatkowo w wielu badaniach potwierdzono, że charyzma menedżera pozytywnie oddziałuje na podwładnych i zwiększa ich motywację do pracy. Przede wszystkim odbywa się to pod warunkami. Należy pamiętać, że ludzie potrzebują charyzmatycznego menedżera w czasach trudnych i kryzysowych. W szczególności zmiany, rewolucje i rozwój wymagają jednostek, które zrobią pierwszy krok i które bez lęku powiodą innych za sobą. Na szczyt, ale i czasami w… przepaść. Charyzmatyk może bowiem przybrać postać niemal boską, ale także diabelską. | Cechy charyzmatycznego przywództwa:
Conger J. i Kanungo R. |
Charyzma menedżera deprymuje
Adam zjawił się na szkoleniu dla przyszłych szefów, pełen wątpliwości: Szef chce, abym kierował działem, dlatego przyszedłem na szkolenie. Ale nie wiem, czy mogę się nauczyć kierować innymi. Mój szef ma charyzmę. Ja nie. On mnie paraliżuje i obawiam się, że nigdy nie będzie ze mnie zadowolony. | Czasem, w zetknięciu z nim, odnosiłem wrażenie, że on jest cały naładowany elektrycznością, wypełniony jakimiś prądami i fluidami, które promieniowały przez jego ubranie. Fosforyzowały. Iskry się z niego sypały. I nieraz lęk mnie ogarniał, gdy siedziałem z nim we dwójkę w zamkniętym pokoju. Józef Wittlin o Julianie Tuwimie |
Szkolenia menedżerskie | ![]() |
Czy charyzmę można stracić?
Naukowcy dyskutują, czy charyzma ma charakter obiektywny. Dlatego często podkreślają jej relacyjny charakter – charyzma wymaga obserwatora, nie istnieje bez tła.
Jednak osobowości określane jako charyzmatyczne nie wywierają jednakowego wpływu na wszystkich. Każdy człowiek wykazuje bowiem zwiększoną lub zmniejszoną otwartość na podleganie wpływowi innych. Należy pamiętać, że badania pokazują (4), iż osobowość badanego ma duży wpływ na ocenę szefa jako charyzmatycznego. Czyli osoby ekstrawertyczne, akceptowane w grupie częściej niż introwertycy przypisują swoim szefom charyzmę.
Wpływ charyzmy na innych
Ludzie bardziej podatni na hipnotyczną moc oddziaływania drugiego człowieka doświadczają niekiedy niebezpiecznego poczucia zespolenia z obiektem ich fascynacji. Ponieważ obdarzają oni osoby charyzmatyczne niemal kultem. Przede wszystkim potrzebują idola, od którego czerpią swoją siłę i moc. Ich oczy „lśnią gorączkowym blaskiem, kiedy widzą, mogą dotknąć człowieka, który zdobył sławę, który ma lub może mieć władzę” (5). Dodatkowo wśród przyczyn trwałej podatności na niezdrową potrzebę więzi z idolem wymienia się brak poczucia bezpieczeństwa, neurotyzm oraz depresję (Fromm 1996).
Jednym z największych paradoksów jest też to, że charyzma jest jak ogień. Rozpala i gaśnie. Czyli charyzmę można stracić. Gdy zmieniają się czasy i otoczenie oraz gdy osiągamy cele, zapotrzebowanie na charyzmatycznego lidera się kończy. W ten sposób nagle niknie jego charyzmatyczna niepospolitość i blask. W szczególności możemy to zaobserwować na przykładzie liderów politycznych (np. Lech Wałęsa, Barack Obama).
Chwała koniom pociągowym!
Należy pamiętać, że wielu charyzmatycznych liderów doprowadziło swoje firmy do sukcesu. Jednak warto skonfrontować się z niezwykle ciekawymi wynikami badań przeprowadzonymi przez J.C.Collinsa, J.I.Porrasa oraz ich zespół (6). Przebadali oni dokładnie 1435 firm, analizowali ich rozwój oraz transformacje, którym zostały w przeszłości poddane. Przede wszystkim po to, aby ustalić, co spowodowało, że niektóre z nich stały się wielkie. Poszukiwania zrodziły ostatecznie koncepcję przywództwa na poziomie 5.
Przede wszystkim okazało się, że firmy wielkie nie zostały zaprowadzone na szczyt przez menedżerów z charyzmą. Firmy te znalazły się tam dzięki szefom charyzmy wręcz pozbawionych. Przywódcy piątego stopnia wyróżniali się natomiast profesjonalną siłą i wielką skromnością. Dodatkowo szefowie wielkich organizacji często umniejszali swoją rolę i swój wpływ na rozwój firm, starając się pozostać w cieniu. I jak określili to celnie badacze, bardziej przypominali „konie pociągowe niż pokazowe” (7).
Odpowiedzialność za porażki
Należy pamiętać, że menedżerowie ci brali na siebie odpowiedzialność za wszelkie porażki. Sukcesy przypisywali innym. W szczególności odrzucali poklask, byli cisi i spokojni. Koncentrowali się w pracy na celach długoterminowych, dlatego wiele godzin poświęcili na wspieranie i przygotowywanie swoich następców.
W przeciwieństwie do nich, menedżerowie charyzmatyczni sterują głównie wrażeniem, podejmują zbyt wielkie ryzyko, rzadko słuchają innych. Dodatkowo nie zawsze liczą się z konsekwencjami.
Badacze uważają wręcz, że wybieranie olśniewających i uznanych menedżerów bywa dla firm niekorzystne.
W celu dalszego rozwoju zapraszamy na szkolenia menedżerskie.
Autor: Katarzyna Grzempowska
Prezes Zarządu KREATOR
Literatura:
Collins J.C., Od dobrego do wielkiego. Czynniki Trwałego rozwoju i zwycięstwa firm, SPM Project, 2003.
Donner S. Pod urokiem charyzmy, w: Charaktery nr 11/2011.
Enkelmann N.B., Charyzma, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2000.
Fromm E., Rewizja psychoanalizy, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Wrocław 1998.
Gardner H., Niepospolite umysły, Wydawnictwo W.A.B, Warszawa 1998.
Przypisy:
(1) w: Weber M., Gospodarka i społeczeństwo: Zarys socjologii rozumiejącej, PWN, Warszawa 2002, s.181.
(2) w: Enkelmann N.B., Charyzma, s.9.
(3) Badania L. Brown i L. Trevino,w: Donner S. Pod urokiem charyzmy
(4) Felte J., Schyns w: Donner S. ibidem
(5) Fromm E., Rewizja psychoanalizy, s.44
(6) Collins J.C., Od dobrego do wielkiego., s.46
(7) Ibidem, s.50